*Oczami Kate*
*ostatni wieczór pobytu w LA.*
Jutro o 8:00 musimy opuścić hotel bo o 9:45 (dokładnie) mamy lot.
Wzięłam prysznic, Harry w tym czasie usypiał Ashley. Kiedy wyszłam z toalety wskoczyłam na łóżko.
Po jakimś czasie doszedł do mnie Harry.
-Co robisz?-spytał
-Myślę
-Nad czym?
-O tym że z Jade byłam najlepszą przyjaciółką, a teraz już nic. Trochę przesadziłam tą sytuacją. Miną już ponad tydzień.
-Oj nie przejmuj się.
-Zadzwonię do niej-powiedziałam wybierając do niej numer.
-NIE!-krzykną Hazza
-Niby czemu? i pół tonu ciszej mała śpi.
-Dobra nie będę cię okłamywał, i tak się dowiesz
-SŁUCHAM!? Ty mnie okłamujesz, wyszczekaj mi teraz wszystko!-powiedziałam teraz ja cała zdenerwowana
-Kate, dzień przed naszym wyjazdem. Jade umarła.
-Co dlaczego?-W moim oku nagromadziły się łzy i wybuchłam płaczem. Wtedy Styles mnie obją.
-Pocięła się znowu.
-Kiedy pogrzeb?
-Po jutrze.
*dzień pogrzebu*
Byliśmy już na cmętarzu. Teraz najchętniej bym jej już wszystko wybaczyła. Ale ona teraz o tym nie wiem. Wszyscy ubrani na kolor czarny staliśmy za smuceni. Obok Lou była jakaś dziwna dziewczyna.
Była to nowa dziewczyna Lou Marta.Nagle zaczą mówić ksiądz:
-Jesteśmy tu aby pożegnać Jade Grey
-ŻE CO?!!!-krzykną Niall
-Nasz kochana Jade ma na nazwiskoCarter.-powiedizłąm
-Szybko w auta i do szpitala pewnie tam jest -powiedział Zayn
Pojechaliśmy weszliśmy do środka
-Dzień dobry gdzie jest Jade Carter?
-Tak-lekarz wskazał białe drzwi
---------------------------------------------------
Zapraszam do kolejnego!
Prosze was o komy!
M.G.A.
Błagam pisz dalej!!!
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt.
Z niecierpliwością czekam na następny pisz dalej, a przy okazji Wesołych Świąt!!! ;)
OdpowiedzUsuń