sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 1

                                                                       *Oczami Kate*

       Dzisiaj o 14:00 przychodzi do mnie Jade a ja o tym na śmierć zapomniałam kupić nasze ulubione żelki. W tej chwili była 12:30 postanowiłam więc wziąć szybko kluczyki i pojechać do pobliskiego Tesco na zakupy. Ubrałam na nogi moje białe krótkie converse zamknęłam dom i ruszyłam samochodem w stronę marketu.
W sklepie było dosyć tłoczno. Podeszłam do pułki z żelkami wrzuciłam je do koszyka i nie patrząc ruszyłam przed siebie. Nagle usłyszałm stuknięcie się koszyków.
-Oj pszepraszam zagapiłam się. Ja nieee..- powiedziałam ale moim oczą ukazała znajoma mi się postać.
-Nic się nie stało naprawdę- odpowiedział mi mężczyzna
 Teraz już wiem to był on TO Harry Styles. Od razu zobaczyłam że zobaczył on czerwoną wstążkę na moim ręku (to oznacz directioners).
- Widzę że jesteś no wiesz eee...
-Tak jestem Directioners - odpowiedziałm niepewnie
-Zapadła teraz taka niezręczna cisza... -powiedział z uśmiechem
-Tak to może- wyciągnełam z torebki notes i dugopis. Zapisałam mój numer i wyrwałm kartke podając ją do rąk chłopaka- zadzwoń to się umówimy i podam ci mój adres. No i wiesz możesz zaprosić też chłopaków.
-Dobrze dziękuje. Odezwę się za 2 godziny.
  I rozeszlismy się w dwuch kierunkach. Nadal nie mogę w to uwierzyć.
Wróciłam do domu i zadzwoniłam do Jade.
                                                                * Oczami Harrego*
     Ta dziewczyna była piękna dobrze że mam jej numer telefonu. Nawet mi się nie przedstawiła. Przekręciłem kluczyki w statyjce i wróciłem do willi.
-Wróciełem
-Ok i co?- zapytał louis
- No a co ma być?
-Przecież widzę.
- No bo spotkałem taka dziewczyne directioners. dała mi numer i zaprosiła nas do sb. zaraz do niej zadzwonie by się umuwić.
Poszłem na góre do swojego pokoju. Wyciągnełem karteczke z numerem i zadzwoniłem do niej:
-Hej- powiedziałem- tu Harry
-o cześć, zapomniałam ci sie przedstawić jestem Kate
- Dobrze to kiedy się spotkamy?
- To jutro u mnie o 15:30 może być? a adres wyśle ci sms`em.
- dobrze to czekam
Po chwili przyszła wiadomość z adresem. Nie moge się już doczekać.
                                                                      *Oczami Kate*
    Przyszła do mnie Jade wszysko jej opowiedziałma i rózwnież ją zaprosiłam na jutro do mnie. Razem skakałyśmy ze szczęścia aż dobiła 24:00. Jade mieszka w domku obok więc poszła. Ja wiełam prysznic i położyłam się do mojego łóżka.
---------------------------------------------------------------------------
to jest pierwszy rozdział zapraszam na kolejne
m.g.a- wiesz co to znaczy? 0_o




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz