Od kąd wstałam a wstałam o 8:00 sprzątam. Około 11miała być Jade i była. No i pomogła mi w przygotowaniu jedzenia bo o tym na śmierć zapomniałam. Była 11 a ja nadal w piżamie, poprosiłam o przygotowanie produktów Jade a ja poszłam się ubrać. Narazie ubrałam dresy i t-sherta.
Miałyśmy zamiar przygotować spaghetti a na deser galaretkę z owocami. (którą przygotowałam wcześniej ale teraz ją ładnie przystroimy).
-Już sie nie moge doczekać
- Ja też.Jak skończymy pójde do siebie sie umyć i przebrać.
- spoko ja w tym czasie też się przygotuje.
Bardzo lubimy ze sobą spędzać czas pomimo to że Jade jest odemnie starsza nie zmienia tego że dobrze się dogadujemy. Ja i Jade nie jesteśmy najlepszymi kucharkami jednak dobrze nam to wychodzi i lubimy w taki sposób razem spędzać czas.
Gdy dobiła 12:15 dziewczyna poszła do siebie a ja zajełam się sobą. Narazie nie ugotowałm makaronu zrobie to przed przyjściem chłopaków.
Wzięłam krótki prysznic nałożyłam makijaż i wybierałam coś z szafy. Wybralam piękną sukienkę i szpikli.

Potem zerknęłam na zegarek była 14:40. Nie wiem co robiła takdługo.
Nagle usłyszałm dzwonek do dzrzwi to pewnie Jade.
Nie myliłam się to była ona zaprosiłam ją do środka jej sukiena również była piękan.
Miło ze strony tej dziewczyny że nas zaprsiła. Widać że podoba się Hazzie a on sie nie przyznaje.
-Idziemy? jest 15:10- zawołał Niall
-Ok już ubieram buty- powiedziałem jednocześnie z Liamem.
W przedpokoju moim oczom ukazał się gotowy Harry.
-No no no nieźle się odwaiłes- powiedziałem. Chłopak miał na sobie marynarkę jeansy i czarne skórzane buty za kostke,
-O co chodzi?
-O nic o nic.-powiedziałem śmiejąc się.
I pojechalismy wszyscy moim autem do Kate.
*Oczami Harry'ego*
Dom Kate wydawał się wspaniały. Zapukaliśmy i otworzyła ona. Tak to własnie ona!
-Hej zapraszam do środak- powiedział pokazując wnętrze domu
-Masz coś do jedzenia?- zapytał Niall naco ja się na co dziewczyna zarechotała
-Tak mam.
Następnie przedstawiła nam swoją przyjaciółkę Jade.
*Oczami Niall*
Muszę przyznać że Jade nie była brzydka wysoka i brunetka. Dawno takiej nie widziałem. O Niall co ja bredzę?
*Oczami Kate*
Było cudownie chłopcy cały czas nas rozśmieszali. A Hazz często obdarowywał mnie swoim czułym uśmiechem
Aż była godzina 01:30. Każdy wypił tylko nie Liam ale on nie ma prawa jazdy. Więc był problem. Jade zaproponowała aby Harry i Louis zostali u mnie reszta zanocuje u niej. Chłopcy od razu się zgodzili...
----------------------------------------------------------------------
I jest proszę 3 rozdział myslę że fajny. proszę o miłe komy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz