niedziela, 17 listopada 2013

Rozdział 3

                                                             *Oczami Kate*
    Od kąd wstałam a wstałam o 8:00 sprzątam. Około 11miała być Jade i była. No i pomogła mi w przygotowaniu jedzenia bo o tym na śmierć zapomniałam. Była 11 a ja nadal w piżamie, poprosiłam o przygotowanie produktów Jade a ja poszłam się ubrać. Narazie ubrałam dresy i t-sherta.
Miałyśmy zamiar przygotować spaghetti a na deser galaretkę z owocami. (którą przygotowałam wcześniej ale teraz ją ładnie przystroimy).
-Już sie nie moge doczekać
- Ja też.Jak skończymy pójde do siebie sie umyć i przebrać.
- spoko ja w tym czasie też się przygotuje.
     Bardzo lubimy ze sobą spędzać czas pomimo to że Jade jest odemnie starsza nie zmienia tego że dobrze się dogadujemy. Ja i Jade nie jesteśmy najlepszymi kucharkami jednak dobrze nam to wychodzi i lubimy w taki sposób razem spędzać czas.
Gdy dobiła 12:15 dziewczyna poszła do siebie a ja zajełam się sobą. Narazie nie ugotowałm makaronu zrobie to przed przyjściem chłopaków.
 Wzięłam krótki prysznic  nałożyłam makijaż i wybierałam coś z szafy. Wybralam piękną sukienkę i szpikli.

Potem zerknęłam na zegarek była 14:40. Nie wiem co robiła takdługo.
Nagle usłyszałm dzwonek do dzrzwi to pewnie Jade.
Nie myliłam się to była ona zaprosiłam ją do środka jej sukiena również była piękan.




                          *Oczami Louisa*

Miło ze strony tej dziewczyny że nas zaprsiła. Widać że podoba się Hazzie a on sie nie przyznaje.
-Idziemy? jest 15:10- zawołał Niall
-Ok już ubieram buty- powiedziałem jednocześnie z Liamem.
W przedpokoju moim oczom ukazał się gotowy Harry.
-No no no nieźle się odwaiłes- powiedziałem. Chłopak miał na sobie marynarkę jeansy i czarne skórzane buty za kostke,
-O co chodzi?
-O nic o nic.-powiedziałem śmiejąc się.
I pojechalismy wszyscy moim autem do Kate.
                                                        *Oczami Harry'ego*
Dom Kate wydawał się wspaniały. Zapukaliśmy i otworzyła ona. Tak to własnie ona!
-Hej zapraszam do środak- powiedział pokazując wnętrze domu
-Masz coś do jedzenia?- zapytał Niall naco ja się na co dziewczyna zarechotała
-Tak mam.
Następnie przedstawiła nam swoją przyjaciółkę Jade.
                                                           *Oczami Niall*
Muszę przyznać że Jade nie była brzydka wysoka i brunetka. Dawno takiej nie widziałem. O Niall co ja bredzę?
                                                           *Oczami Kate*
Było cudownie chłopcy cały czas nas rozśmieszali. A Hazz często obdarowywał mnie swoim czułym uśmiechem

    










Aż była godzina 01:30. Każdy wypił tylko nie Liam ale on nie ma prawa jazdy. Więc był problem. Jade zaproponowała aby Harry i Louis zostali u mnie reszta zanocuje u niej. Chłopcy od razu się zgodzili...
----------------------------------------------------------------------
I jest proszę 3 rozdział myslę że fajny. proszę o miłe komy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz