poniedziałek, 20 stycznia 2014

Rozdział 34

-że gdzie?
-W szpitalu. Coś nie tak z Harrym
-Jezu zaraz tam będę,
-Nie poczekaj Zaraz Niall do ciebie podjedzie my pojedziemy po Kate i będziemy w domu.
-A hazz?
-Wyjdzie z nami. Ale nic nie mów Kate to będzie niespodizanka.
-dobra
Rozłączyłam się i czekałam po 10 min. był już blondas.
-Hej
-No cześć.
-Wyglądasz ślicznie-powiedział
-Dziekuje ty też.
Chłopak otworzył drzwi zdjęliśmy buty i poszliśmy do slaonu.
Usiedlismy na kanapie i zapadła nie zręczna cisza.
No bo tak na prawde to o czym mamy gadać. tak Niall jest moim byłym ale jednocześnie najlepszym przyjacielem. Aż trudno pomyśleć że kiedy byłam zwykłą directioners, która mogła tylko pomażyć o takiej bliskości z chłopakami.
-To ja ide po coś do picia-powiedizał
Ja tylko się uśmiechnęłam i pokiwałam głową na tak.
Po jakimś czasie byli i tez chłopaki z Kate.
-Cześć wam.-powiedzieli
-Kate!-krzyknęłam
Przywitaliśmy się i usiedlismy spowrotem na kanapie.
Ale teraz było o wiele zabawniej
*Oczami Kate*
Wszyscy się śmiali. Ja czasem też ale nie mogłam przestać myśleć o Hazzie, wiem że zostanie tam na noc.
Ja przynajmniej nie chodzę już o kulach. Co prawda troszkę wolniej, ale jutro jadę do Manchesteru i jak wrócę będzie jak dawniej.
-Ej czemu się smucisz?-spytał Zayn
-Nie wiem. Nie mogę przesta myśleć że to moja wina. A Harry musi tam teraz siedzieć.
-Ej mała nie przejmuj się.-powiedział Zayn
-Hej hej to moja mała.
Nie mogę uwiezyć że to Harry.
-Harry!
-Kate!
Nagle zaczęłam płakać a biała koszulka chłopaka zrobiła się  mokra na ramieniu od moich łez,
-Hej skarbie-powiedizał
-dobra juz nic-powiedziałam i otarłam łzy
 -Kocham Cię-powiedizłam
-Ja ciebie też.-odpowiedział mi

-oo jak oni słodko wyglądają-powiedział Louis
Ja byłam jeszcze zapłakana popatrzałam na nich i zaczęłam się śmiać. A Styles jeszcze raz mnie mocno przytulił.
Potem usiedlismy na kanapę.
-No to ja jutro lecę.-powiedziałam
-Będziemy tęsknili-powiedzieli chłopcy z Jade równocześnie
Zaczęłam się śmaić
-Ale ja będę tęsknić najbardziej-powiedział Harry uśmiechając się do mnie.
-Oj koniec tego romantyzmu-powiedział Liam
-Poczekaj-powiedział Harry i rzucił mu kapciem prosto w twarz!
-Ał!-krzykną Liam
-Oj sorki to nie tak miało być. Miałeś dostać w nogi!
-Dobra dobra.-powiedział trochę zły a potem zaczął się śmiac ze wszystkimi

-No dobra Kate to na czym skończyliśmy?
Momentalinie on się zbliżył do mnie a ja do niego popatrzeliśmy sobie prosto w oczy, a ten nagle złączył nasz usta.
-mmmmm-powiedział Horan
Nagle oderwałam się od Hazzy. Popatrząłm mu prosto w oczy które ciągle mówiły mi jeszcze1 jeszcz! jeszcze! I co? Nie mogłam się powstrzymać. Pocalowałam go. A on to cały czas przedłużał.
-Mmmm-powiedział znowu Horan
Gdy z Harrym skończyliśmy Hazz się spytał Niall
-Co ty sie tak kuźwa oblizujesz? Pocałunku nigdy nie widziałeś?
-Nie ja mówię o tych nowych żelkach Haribo. Mmmm
-Jezu-powiedział Hazz
-Co wy na to żeby zagrać w butelkę?-spytał Zayn
-Ok-powiedzieliśmy.
Louis poszedł po butelkę po wodzie a my usiedliśmy w kółku.
-To ja kręcę pierwszy!-powiedział Louis
-No ok
Lou zakręcił i wypadło na Liama
-Pytanie czy zadanie?
-Pytanie
-No ok ... To Ile razy całowałeś się publicznie?
-No nie wiem może 5.
Potem zakręcił Liam wypadło na Jade
-Zadanie-szybko odpowiedział.
-No ok. to pocałuj ale tak namiętnie Louisa.
-Nie!
-Musisz!-wszyscy oprócz Nialla krzyknęl uradowani
No i ona go pocałowała
-Uuuu-zaczęłam krzyczes a potem pokazałam jej nagranie na telefonie,.
Teraz wypadło na Kate
-No to pytanie czy zadanie.
-Zadanie
-To wyjdź na dwór połóż się tam na chodniku i krzycz  Że... No wymyśl coś głupiego.
-Nie nie mam zamiaru!
-Racaja pomińmy jej kolej jeszcze ktoś pomysli że coś się jej stało
Zakręciłam I wypadło na Jade...
*Oczami Jade*
No i na mnie..
-Zadanie -powiedziałm
-To połóż się na Zaynie, a potem się tak ładnie pocałujcie i zrubcie takiego miśka!
-Nie!
-Musisz!
-Nie!-upierałam się
Ale oni mi kazali i zrobiłam to co musiałam. Co ja jestem?
-Dobra ide do toalety powiedizał Lou
-Jade-powiedział Niall
-Tak?
-Chodź do mnie na chwile pogadamy.
Poszłam z nim on zamknął dzrwi i powiedział
-Dobrze się bawisz?
-No tak a ty nie?
-Nie!
-Czemu?-spytałam
-Bo nie moge patrzeć jak całujesz się z nimi.
-Ale po między nami już nic nie ma!
-Tak, ale ja cie nadal kocham nie umiem przesatć! Rozumiesz!
-Niall..
-Cicho proszę wiem że zmieniłaś do mnie zdanie mozesz wyjść
-Ale ja go nie zmieniłam ja też cię kocham
On ząłpał moją dłoń i spytał
-To mamy szanse?
Ja nie odpowiedział tylko go pocałowałam w usa
-Rozumiem-powiedział.
Zaczęliśmy się tak całowac aż upadliśmy na łóżko, nie wiem kiedy ale nagle byłam w samej bieliźnie a on w bokserkach.
Nic nam nie przerywało a my nadal kontynuowaliśmy
Nagle wszedł  Zayn z Harrym
-Ej jestem brudny bo nie mam lusterka a oni...-mówił Zayn
-Wypad-Krzykną Niall przykrywając nasze ciała
-Dobra ewakuacja!-krzyczał Hazz
Zamknęli dzrzwi a my zaczęliśmy się śmiać jeszcze raz pocałowaliśmy ubraliśmy
-Kocham cie jak nie wiem co-powiedizł
-Ja cie też
A potem zeszliśmy na dół
-jesteśmy znowu razem
-Gratulacje kochani-powiedziała Kate

-----------------------------------
Komentujcie!
M.G.A.


-

2 komentarze: